Andrzej Wasilewski o Szpilce: chcemy wiedzieć na ile Artur potrafi poskromić swój temperament.

Już w najbliższą sobotę Artur Szpilka zmierzy się z Amerykaninem Jameelem McClinem, kilkukrotnym pretendentem do tytułu mistrza świata. McCline’a od poprzedniego rywala Szpili, Gonzale Omara Basile dzieli bokserska przepaść. Z przebiegu walki z Argentyńczykiem nie był zadowolony trener Fiodor Łapin, sam Artur oraz jego promotorzy. Mimo tego, w kolejnej walce Artur zmierzy się z bardzo wymagającym i niebezpiecznym rywalem. Choć Amerykanin jest już dawno poza swoją optymalną formą, to jak na ten etap kariery i wciąż niepewną postawę Szpili w ringu wybór wydaje się wręcz ryzykowny.

O komentarz co do wyboru rywala poprosiłem promotora Artura – Andrzeja Wasilewskiego

PrawySierpowy.PL: Panie Andrzeju. Walka Szpilka vs McCline. Rozmawialiśmy zaraz po walce w Bydgoszczy i nie był Pan z postawy Artura zadowolony. Mówił Pan, że przebieg tamtej walki wpłynie na wybór kolejnego rywala. Tymczasem rywal jest dużo mocniejszy.

Andrzej Wasilewski: Powiem w ten sposób. Po pierwsze bardzo dużo się napracowaliśmy już wtedy nad McClinem (Jameel miał być rywalem Artura na gali w Bydgoszczy 2 czerwca), by przyjechał do Polski. Jak to w boksie często bywa mieliśmy chyba nie do końca tych pośredników w rozmowach, którzy byliby najlepsi. Natomiast nabraliśmy wszyscy ochoty na ten pojedynek. To co Artur opowiada to jest jedno ale my sami chcemy wiedzieć gdzie Artur jest, na ile potrafi poskromić swój temperament – bo z tym jest najgorzej. Ja naprawdę głęboko w to wierzę, że jeżeli Artur nauczy się cieszyć boksem, nauczy się panować nad swoimi emocjami to będzie mistrzem świata. A jak nie, to będzie jednym z tysięcy zdolnych zawodników, o których zaraz wszyscy zapomną.

Chodzi za mną taka myśl, że McCline zawiesza tą poprzeczkę wysoko.

AW: To jest bardzo wysoko zawieszona poprzeczka. Podjęliśmy taką decyzję, że bardzo ambitnie będziemy prowadzić karierę Artura i ta walka rzeczywiście jest bardzo ambitna.

Z punktu widzenia promotorskiego to również jest wysoko zawieszona poprzeczka. Czy kolejni rywale Artura to również będą tego typu nazwiska?

AW: Ta walka jest ambitna z każdego punktu widzenia i sportowego i biznesowego. Natomiast takich nazwisk to za dużo nie ma już na świecie, więc nie będzie to proste.

Dziękuję za rozmowę