bezrobocie. Porównanie rządów PO-PSL i PiS

Wybory za nami. Niesamowite święto demokracji. I niesamowita WDZIĘCZNOŚĆ za świetnych 8 lat, które pokazało jak można rozwinąć gospodarkę i społeczeństwo – w tym w postawach pro-demokratycznych (kto pamięta powszechny zwis społeczeństwa za PO-PSL? – frekwencja poniżej 50 %). Nie ma co narzekać z powodu oddania władzy, trzeba się cieszyć, z tego jak dużo udało się osiągnąć.

Czytaj więcej

Jak Polska zmieniła na zawsze kanadyjskiego filozofa?

Stefan Molyneux, kanadyjski filozof i autor kanału na youtube mający blisko milion subskrypcji odwiedził Polskę 11 listopada 2018. To co zobaczył, jak twierdzi – odmieniło go na zawsze.

Film warty obejrzenia. Cenne spojrzenie z zewnątrz na nasz kraj, który zdaje się być jednym z ostatnich przyczółków wolności, swobody wypowiedzi, prawa do narodowej dumy, wspólnoty opartej o chrześcijańskie wartości i oczywiście jest jednym z ostatnich miejsc, w którym neomarksiści nie są w stanie tak po prostu zrobić swoich porządków, wg chorej, globalistycznej agendy.

W tle Marsz Niepodległości, na którym jak co roku, również i ja będę i na który po prostu warto przyjść – choćby by zobaczyć na własne oczy morze biało-czerwonych flag.

Zło, dobrem zwyciężaj! Czyli jak zareagować na Halloween.

Niezgoda prodemokratyczna – czyli co faktycznie zagraża polskiej demokracji?

Przed nami wybory. Wielu z nas pójdzie do urn z intencją obrony polskiej demokracji. Wobec obaw wielu osób warto pochylić się nad pytaniem – czy w Polsce demokracja jest rzeczywiście realnie zagrożona? Odpowiedź brzmi – OCZYWIŚCIE że tak, bo każdej demokracji zagrażają procesy antydemokratyczne, i dotyczy to Polski nie od 2015, ale od 1989 roku. Dziś, w przeddzień wyborów pytanie brzmi więc – co jest faktycznym zagrożeniem dla naszej młodej demokracji, a co może stanowić o jej sile i przetrwaniu? Udzielam własnej, subiektywnej odpowiedzi na te pytania.

Czytaj więcej

Jak napadliśmy na Czechy. Czyli o czterech latach rządów PiS.

Styczeń 2017 rok. Błyskawiczna i tajna akcja 18 Dywizji Zmechanizowanej z Siedlec przy wsparciu sił specjalnych z jednostek Agat oraz Nil zakończyła się zajęciem bez wystrzału części terytorium Czech. Kraj liberecki, morawsko-śląski, ołomuniecki, zliński i pardubicki znalazły się pod kontrolą Rzeczypospolitej Polskiej. Sukces polskiego wojska zwieńczyła uroczysta parada, w której minister Antoni Macierewicz oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński przyjęli dobrowolny akt przekazania zajętych terenów od premiera Czech, który zrezygnował z jakichkolwiek roszczeń i pretensji.

Czytaj więcej

Wielka Noc – czyli o co właściwie chodzi z tym Barankiem?

Święta Wielkanocne – tysiące ludzi, w tym wielu niewierzących, uda się do kościołów choćby tylko po to by poświęcić pokarmy. Taka tradycja, zwyczaj. Do koszyka włożą cukrowego baranka, w trakcie śniadania wielkanocnego podzielą się pokarmami. Motyw uroczego, białego baranka przewijać się będzie zarówno na grafikach ze świątecznymi życzeniami jak i w koszyczkach, a nawet w kościele (księża często mówią coś o pasterzach i o baranku, ale nie za bardzo wiadomo o co im przecież chodzi). Pomimo, że teoretycznie wiemy, że Baranek Boży to Jezus, to czemu mamy pić Jego ciało i krew, często przemilczamy. Tak jest i już, tak nas nauczono, choć wytłumaczenie tego np. ateiście, który zada nam takie pytanie, będzie dla wielu z nas stanowić nie lada wyzwanie. Tematy religii i tego co właściwie świętujemy rzadko pojawiają się przy świątecznym stole. Nie rozmawiamy o naszej wierze, bo nie tylko często nie jest już nasza ale zwyczajnie, nie mamy pewności co do swojej wiedzy lub nas to po prostu nie interesuje – to tylko tradycja, a cukrowy baranek, to zwykła ozdoba towarzysząca rodzinnemu spotkaniu i ucztowaniu.

Czytaj więcej

Czy fizyk Eugene Wigner natknął się na Boga?

Zasada nieoznaczoności sformułowana w 1927 roku przez Wernera Heisenberga, to udowodniona eksperymentalnie zasada, która zmieniła obraz i postrzeganie świata przez fizyków w XX wieku. Z zasadą tą przez jakiś czas nie mógł pogodzić się m.in. słynny Albert Einstein, który stoczył przeciwko niej intelektualną batalię z innym fizykiem Nielsem Bohrem. Bez powodzenia. Bohr wygrał pojedynek na argumenty (m.in. posługując się przykładem uwzględniającym teorię względności Einsteina – co pogrążyło Alberta, który nie mógł zaprzeczyć własnej teorii) i zarówno na gruncie zrozumienia praw fizyki, jak i w wyniku eksperymentów, jasne stało się, że nie da się zaobserwować prędkości oraz położenia najmniejszych z cząstek w tym samym czasie – a więc nie da się dokładnie przewidzieć ich zachowania. Można jedyni wyliczać pewne prawdopodobieństwo. Fizycy w końcu przyjęli to ostatecznie do wiadomości, starając się zbadać i zrozumieć konsekwencje takiego stanu. A były one zaskakujące.

Czytaj więcej

O człowieku, który przyprowadził zakrwawioną Mariolkę.

Z życia wzięte. Siedzę sobie ostatnio w poczekalni jednego z warszawskich Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych. Dookoła dość typowe jak na tego typu miejsce towarzystwo. "Wczorajszy" żul w brudnym podkoszulku z wyeksponowanym tatuażem, który cwaniakuje, łazi po korytarzu zaczepiając pacjentów, jakaś Pani, która udaje chorą i chce sobie na SOR-ze załatwić szybciej tomograf, kilka babć z nadciśnieniem, jakiś młodzian z podbitym okiem. Co chwila ktoś wchodzi, ktoś wychodzi. Trochę sobie poobserwowałem to towarzystwo ale ile można, w końcu wyciągam książkę o kosmosie i staram się czytać.

Nagle wchodzi około 50-letni Steve Jobs (tzn. gość o takiej stylówie z laptopikiem pod pachą), i pcha przed sobą młodą dziewoję w niezbyt dobrym stanie. Niewiasta, roboczo nazwijmy ją Mariolką, trzyma w górze wyraźnie uszkodzoną rękę, jest cała we krwi i prowizorycznie opatrzona jakimś materiałem. Podchodzą do rejestracji.

Czytaj więcej

O zakonniku, który oddał swoje 3 miliony

Bogactwo i tytuły szlacheckie nie wystarczyły, by Kazimierz Stanisław hrabia Badeni herbu Bończa, zrezygnował z powołania do kapłaństwa. Ten pół Polak pół Szwed, swojego czasu odziedziczył po szlacheckiej rodzinie blisko 3 miliony złotych i oddał je od razu swojemu zakonowi. (Jakże to inne świadectwo od tego, które można było zobaczyć w ostatnio popularnym filmie o pazernych księżach).

"Nie rozumiem dlaczego w ogóle ktoś chce zostać księdzem?"

Takie pytanie zadała mi osatnio moja żona-ateistka. Osobom niewierzącym bardzo ciężko zrozumieć dlaczego można zrezygnowąć z bycia z drugą osobą, z seksualności, z rodziny, z posiadania dzieci? Jak to właściwie możliwe? Co kieruje człowiekiem, że decyduje się na tego typu popapraną drogę? O tym jak i czy w ogóle, w tej postawie da się żyć i trwać – często nawet nie wspomiają. Już sam wybór wydaje im się wystarczająco abstrakcyjny i niedorzeczny.

Czytaj więcej

Okruchy Boga – psychologiczny eksperyment myślowy – recenzja

Książka Scotta Adamsa, czyli twórcy słynnego komiksu "Dilbert" trafiła mi w ręcę w osiedlowej bibliotece. Intrygujący tytuł, i zdjęcie rodem z przestrzeni kosmicznej – zachęciły by przewertować tę dość cienką książeczkę (liczy raptem 131 stron). Po lekturze kilku stron, stwierdziłem, że z mojego (czyli katolickiego) punktu widzenia, pozycja dość krytyczna w stosunku do chrześcijaństwa, a jednocześnie odświeżająca z punktu widzenia pomysłu – konceptu na istnienie bytu wszechmogącego. A skoro tak, to czemu by się z nią nie zapoznać.

Moment, w którym w tej chwili znalazłem się w swoim życiu, a więc czas, w którym coraz mocniej zgłębiam religię mi narzuconą, w dużej mierze z wychowania ale jednocześnie wybraną świadomie już w pełnej wolności, nie wyklucza sięgania po zupełnie przeciwstawne koncepcje. Mało tego, jest to wręcz intelektualne wyzwanie, czy przyjęte doktyny przetrwają logiczne bombardowanie ze strony głównego bohatera książki.

Czytaj więcej