Kerry Hope

Prawy Sierpowy skończył Hope’a

Prawy Sierpowy skończył Hope’a

Bałem się tej walki. Pierwszy pojedynek Proksa vs Hope pokazał, że Grzegorz pomimo perfekcyjnego podejścia do zawodu również miewa słabsze dni, słabsze przygotowania i problemy z oceną sytuacji w ringu (brak trenera Łapina w trudnych momentach okazał się wtedy kluczowy).

Druga porażka mogłaby oznaczać nawet koniec kariery. Dwa przegrane pojedynki z europejskim średniakiem Kerrym Hope’m, na długo zamknęłyby Proksie drogę do wielkich pojedynków. Osobiście wydawało mi się, że trzeba więcej czasu poświęcić na wyeliminowanie błędów, które doprowadziły do pierwszej w karierze porażki Super G.
Czytaj więcej

Wywiad z Grzegorzem Proksą – „tytuł najlepszego pięściarza w Europie należy do mnie”

Wywiad z Grzegorzem Proksą – „tytuł najlepszego pięściarza w Europie należy do mnie”

 Zapraszam do lektury krótkiego wywiadu z Grzegorzem Proksą. Niezwykle utalentowanego „Super G” spotkałem na pierwszej konferencji prasowej zapowiadającej walkę Kostecki vs Jones. Blog jeszcze wtedy nie istniał, więc wywiad publikuję tuż przed walką.

Moje wrażenia z pierwszej walki były nieco inne, niż większości kibiców. Osobiście uważałem, że po stronie Grzegorza popełniony zbyt dużo błędów, a wynik mógł iść zarówno w jedną jak i drugą stronę bez większych kontrowersji. Zapytałem „Super G”, czy w związku z tym nie podchodzi do walki rewanżowej zbyt emocjonalnie. Oto co mi odpowiedział.

Czytaj więcej

Przed rewanżem Proksa vs Hope – analiza pierwszej walki

Przed rewanżem Proksa vs Hope – analiza pierwszej walki

Na kilka dni przed rewanżową walką Grzegorza Proksy z Kerrym Hope’m postanowiłem ponownie obejrzeć ich pierwszy pojedynek. Ich pierwsza walka zrobiła na mnie i wielu kibicach boksu duże wrażenie. Twardy pojedynek, w którym człowiek skazywany na porażkę wygrywa ostatecznie na punkty. Zachęcam do obejrzenia pojedynku jeszcze raz. Ja oglądając walką pokusiłem się o punktację, którą zamieszczam z komentarzem dla każdej z rund.

Standardowo po tamtym pojedynku część kibiców wzniosła larum – „wałek”, „przekręt” itd. Nie rozumiałem tego. Walka była na prawdę wyrównana, a Kerry Hope robił wszystko by wygrać. Grzegorz odwrotnie, walczył nierozsądnie zostając w linach gdzie nie był zbyt skuteczny dając tym samym okazję sędziom do interpretacji na swoją niekorzyść. Do tego od drugiej rundy walczył z kontuzją, która ograniczała jego widoczność jak sam potem mówił po walce – również nogi odmówiły mu nieco posłuszeństwa. Był przetrenowany i odbiły się na nim problemy z wagą. Było widać to w walce.

Czytaj więcej