lip 2 2012
Dopadło mnie PPV
Nie jestem zwolennikiem PPV. Gdy po raz pierwszy zawitało do Polski wziąłem udział w bojkocie, mając nadzieję, że słaby wynik finansowy odwiedzie polskich operatorów od wyciskania z kibiców boksu dodatkowych opłat. Nie o kwestie finansową mi jednak chodziło, a o rozwój dyscypliny. PPV prędzej czy później negatywnie odbije się na boksie. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Mogę jej udzielić przedstawiając to na własnym przykładzie.
Skąd wzięła się moja pasja do boksu? Oczywiście z telewizji. Jako młody chłopak natrafiłem przez przypadek w tv na walkę Andrzeja Gołoty i oczy mi się po niej zaświeciły. Boks wbił mi się w pamięć. Ja zostałem wtedy kibicem inny młody człowiek wybrał się wtedy na salę i z czasem został pięściarzem. Tak nakręca się bokserska koniunktura ale aby ten proces trwał boks musi być pokazywany w otwartej telewizji i docierać do milionów odbiorców. A do ilu odbiorców dotarła łódzka gala, jak zaznaczyłem, jedna z najlepszych polskich gal boksu jakie widziałem? 50-100 tys. odbiorców? Być może niedługo się dowiemy.
Rozumiem polskich promotorów, którzy w PPV widzą nadzieję na organizowanie większych i bardziej dochodowych gal. Pytanie czy liczą się z długotrwałymi konsekwencjami takiego stanu rzeczy – a może zwyczajnie ich nie obchodzą, w końcu taki proces trwa i dotknie boks w zbyt odległej dla nich przyszłości.
Co do samego PPV to po rozmowie z Andrzejem Wasilewskim, Mateuszem Borkiem i kilkoma innymi osobami ze środowiska bokserskiego mój stosunek nieco się zmienia. Nie mogę pozostać głuchy na ich argumenty, a mizeria polskiego rynku reklamowego, o którym wspominają jest mi znana także z własnej praktyki biznesowej. Fakt, z samych reklam nie da się w Polsce prawdopodobnie zorganizować solidnych sportowo gal. (Pytanie czy jedynym wyjściem jest PPV). Co dalej z faktem zabijania przez PPV popularności dyscypliny, tego nie wiem. Będę drążył temat starając się przy najbliższych okazjach pytań o ten wątek.
Wracając do łódzkiej gali i konsekwencji PPV. Ponieważ na galę pojechałem to PPV za 30 zł nie wykupiłem. Jak zwykle gdy na gali robię zdjęcia ucieka mi nieco przebieg walk więc zazwyczaj następnego dnia staram się obejrzeć pojedynki, które chciałbym skomentować. Tak zrobiłem też po gali łódzkiej szukając walki Szpilka vs McCline i tu niestety rozczarowanie bo walki na YouTubie nie było (nie wiem jak teraz, ale wczoraj jej nie było).
Oczywiście jest to związane z przeprowadzeniem gali w ramach PPV. Walki zamieszczane przez niektórych internautów na YouTubie były szybko usuwane przez gorliwych właścicieli praw autorskich. Myślę, że z czasem i tak video przeniknie do sieci bo usuwanie z YouTube jest zapewne próbą wzmocnienia postaw nabywców PPV. W myśl idei – jeżeli ktoś płaci, nie udostępniajmy tego za darmo już kilka godzin po zakończeniu eventu. Nie wiem czy to słuszne bo następnego dnia taka walka obchodzi już tylko ściśle zainteresowanych boksem, pasjonatów jak ja.
Brak walki na YouTube to jednak nie koniec świata. Są jeszcze Rosjanie (którzy nie przejmują się takimi głupotami jak jakieś tam prawa autorskie) i ich śmieszne portale, gdzie można znaleźć bardzo wiele bokserskiego video ale są też inne możliwości. Rosjanie tym razem mnie zawiedli ale poszukiwaną walkę w końcu znalazłem w jakości HD na jednym z polskich portali i…o dziwo musiałem zapłacić chyba z 2 złote aby ją obejrzeć.
PPV dopadło więc i mnie.
lip 02, 2012 @ 11:58:46
Ja się zdziwie jeśli transmisje wykupiło więcej niż 10 tyssięcy osób. 50-100 tys to byłby mega sukces 😉
lip 02, 2012 @ 12:19:49
Zobaczymy jakie podadzą wyniki. Była spora promocja i dużo sieci udostępniało. Do tego gali nie było na RTL jak w przypadku Adamek vs Kliczko. 50-100 tys. podałem przykładowo, bo to wróżenie z fusów 🙂
Ze sportowego punktu widzenia ta gala była dobra. Kupienie PPV miało dużo większy sens niż przy Adamek vs Kliczko moim zdaniem. Jackiewicz, Szot, Szpilka, Roy. 4 walki na pełnym dystansie dobrej klasy zawodników.
Gdybym w ogóle miał kupować PPV, to kupiłbym taką gale a nie Adamek vs Kliczko.
lip 02, 2012 @ 12:51:16
Tak, tym bardziej jeśli chodzi o aspekt sportowy. Nie patriotyczny, ale sportowy. Jakie Adamek miał szanse z Witalijem ? No, żadne. Natomiast gala w Łodzi była pełna wyrównanej rywalizacji, wyzwań, sprawdzianów.
Mnie tylko w tym wszystkim szkoda, naprawdę szkoda bokserskiego jestestwa Szota… Już nie chodzi o samą walkę z Campbellem bo to jest tylko wynik tego wszystkiego co było lub czego nie było wcześniej.
Bardzo mało jest w Polsce tak wyszkolonych technicznie zawodników.
lip 02, 2012 @ 13:41:26
No okej, ale walka Adamek – Kliczo była o PRAWDZIWY tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. Wydarzenie bez precedensu w historii sportowej rywalizacji rozgrywanej na Polskiej ziemi. Oprawa była niesamowita a stadion dosłownie pękał w szwach (byłem, widziałem) W łodzi także byłem i zobaczyłem co prawda niezłą oprawę ale ale wrażenie psuła drętwa publika i wypełniona zaledwie w połowie atlas arena. Poza tym nie przesadzajmy z tymi gwiazdami… Każdy z bohaterów, którzy przyjechali z USA był po czterdziestce a RJJ to już wrak sportowca. Wydarzenie jakim było Adamek – Kliczko przy tej gali wyglada jak Finał Ligi mistrzów przy meczu polskiej ligi. Nigdy w życiu nie kupiłbym na to PPV i na bank nie pojade na kolejny „popis” RJJ w Polsce, a rozumiem, że ten werdykt otwiera furtkę do takowego eventu. RJJ był dla mnie wielkim bohaterem i ulubionym bokserem w ogle. Dlatego pojechałem do lodzi, ale dzisiaj to już nawet średniej klasy bokser nie jest. Facet ma kompleks starego ale dobrego Bernarda Hopkinsa czy Evandera Holyfielda. Przewaga PPV w gali Adamek – Kliczko jest oczywista i jak sadze pokażą to konkretne liczby. Adamka i kliczko zna każdy kibic w tym kraju, o RJJ niedzielni kibice zapomnieli wraz z odejsciem Michalczewskiego a Głażewski dla niedzielnego kibica (A tacy głównie nakręcają oglądalność, bo fanatycy tacy jak my to mały procent) to kompletny anonim…
lip 02, 2012 @ 14:40:15
Tak jak napisałem – chodzi o rywalizacje. RJJ, McCline czy Campbell mogą być past prime, ale dla naszych bokserów to i tak, z różnych względów, dużo. Poza tym forma fizyczna jak refleks, szybkość czy odporność na ciosy to jedno, a techniczna wiedza to drugie, choć czasem bez wysokiej klasy predyspozycji fizycznych nie da się zrobić, niektórych rzeczy technicznie. Poza tym tu były trzy walki, na Adamek – Kliczko jedna z oczywistym finałem.
ALE
Mistrzostwo świata hw owszem a Witalij to oczywiście wielka gwiazda boksu. I w dobrej formie.
lip 02, 2012 @ 14:41:28
Martin a jak duch na tym stadionie ? Ludzie wierzyli w to, że Tomek ma szanse ? A jeśli tak to w jaki sposób ?
lip 02, 2012 @ 15:13:50
Martin
Chodziło mi o sportowy aspekt. Też byłem na gali Adamek vs Kliczko i oczywiście oprawa, stadion – super event. Tytuł mistrza świata – ok, fajny dodatek. Cieszę się, że tam byłem ale dobrego boksu było niewiele i podtrzymuję swoją opinię którą miałem przed galą (miałem tam w ogóle nie jechać, a trafiłem na galę przez przypadek), że boks na stadionie to jest nieporozumienie. Nie wiem gdzie siedziałeś, ja byłem na jednej z trybun i jak chciałem oglądać walkę a nie tylko chłonąć atmosferę (bo to też ważne) to gapiłem się na telebim. Jesteś na gali i patrzysz się w telewizor – dla mnie to frustrujące.
Oceniając sam sport to Adamek vs Kliczko to była deklasacja, choć i tak uważam, że Tomek stoczył świetną walkę. Świetną jak na swoje możliwości z tym konkretnym rywalem.
Jako kibic boksu dużo bardziej widzę sens kupienia PPV z gali gdzie mam właśnie dobre sportowe wydarzenie do obejrzenia i kilka ciekawych walk. Walka Adamka to było wydarzenie historyczne ale jednak wynik był znany z góry. Undercard natomiast był przeciętny.
Absolutnie nie staram się umniejszyć gali Adamka, tak jak mówię – to było wydarzenie historyczne, spotkało się dwóch świetnych i bardzo rozpoznawalnych zawodników. Polak w Polsce z Kliczko, wypełniony stadion – super. Natomiast w tym co napisałem po prostu oceniam atrakcyjność gali z punktu widzenia kibica boksu za jakiego się uważam. Wspominasz o niedzielnych kibicach boksu, którzy nie wiedzą kim jest Campbell, Szot, Roy, Głażewski i będą niezadowoleni. Szczerze mówiąc to niech sobie będą. PPV i tak mocno odsiewa tego typu odbiorców a to, że są niezadowoleni to nie mój problem. Ja jestem zadowolony 🙂
W Łodzi wystąpili starzy mistrzowie czy starzy wyjadacze jak McCline, to fakt. Ale na której innej polskiej gali masz taką obsadę? Więcej byś nie pojechał? Ja bym pojechał, bo zobaczyłem kawał dobrego boksu – oceniając całą galę. Nie było KO w 1 czy 2 rundzie na słabiutkich rywalach. Był boks z prawdziwego zdarzenia.
Ciekawa walka Jackiewicza. Szot z Campbellem też in plus, biorąc pod uwagę co Krzysztof opowiadał przed walką (że właściwie się nie przygotowywał) to było nieźle – pełen dystans. 10 rund chłodnego Szpilki w ringu – świetnie, nowe oblicze Artura, nowe wnioski na temat najbardziej gorącego nazwiska w polskim boksie. Trochę mało akcji ale i tak było ciekawie.
Dla mnie jeżeli coś było rozczarowaniem to postawa Roya. Głaz zawalczył fajnie ale Roy nawet jak na obecne możliwości dał słabą walkę.
Walki Diablo z Royem raczej nie będzie, więc myślę, że nie ma się co tym przejmować.
Oceniając tę galę w kontekście innych polskich gal to było mega ciekawie. A to, że niedzielni marudzą, że publika drętwa, że zawodnicy po 40-stce. Cóż, tutaj pasuje stare jak świat przysłowie: „nie od razu Kraków zbudowano”. Wolę oglądać Campbella czy McCline’a po 40-stce niż kilka lat młodszych Domingueza i Ordiales jakich zaserwowano nam na grudniowej gali 12KP w Gdyni (rywale odpowiednio Wawrzyka i Kołodzieja) w walkach wieczoru.
Campbell, Szot, Głażewski, McCline nawet stary Roy – to jest zupełnie inna klasa. Prawdziwi, nie Ci niedzielni kibice boksu powinni to docenić.
lip 02, 2012 @ 15:21:49
„Martin a jak duch na tym stadionie ? Ludzie wierzyli w to, że Tomek ma szanse ? A jeśli tak to w jaki sposób ?”
Odniosłem wrażenie, że wierzyli. Można to było wyczuć po samej atmosferze na stadionie. Doping, ryk publiki był ogłuszający, wyszedłem ze stadionu z obolałymi od wrzawy uszami, jakbym był na koncercie Rolling Stonesów 😉 Natomiast w sobote w Łodzi przez pół walki po połowicznie zapełnionej hali niosły się głosy pięciu kolesi, którzy jako jedyni coś tam krzyczeli… I to teksty w stylu „Chcemy prawdy o Smoleńsku” 😛 Moim zdaniem organizatorzy nie przygotowali się na ten event i to jest mój największy zarzut. Jestem przekonany, że gdyby w walce wieczoru zawalczył ktoś nieco bardziej medialny od Głaza (Któremu nic nie ujmuje, bo pokazał charakter i mam do niego szacunek) a bilety zaczęto by sprzedawać ze 3, 4 tygodnie szybciej, to hala byłaby pełna i wrażenia byłby lepsze 😉
lip 02, 2012 @ 19:19:51
O czym Wy piszecie, jakie tysiace. Polsat sprzedał 650 PPV. To n maksymalnie z 200, c+ może z 300.
lip 02, 2012 @ 19:37:49
Andrzej,
oby. To by był chyba koniec PPV w Polsce gdyby to były takie liczby. Ale prawdopodobnie było nieco lepiej 😉
Ja nie mam zielonego pojęcia ile (pisałem przykładowo) i pewnie prawdziwych wyników nigdy nie poznamy.
lip 15, 2012 @ 14:50:31
Szpila musisz ważyć 107kg i większą siłę uderzenia. inaczej będzie ciężko zawojować wagę ciężką. pozdrawiam
lip 28, 2012 @ 15:43:57
After reading your blog post I browsed your website a bit and noticed you aren’t ranking nearly as well in Google as you could be. I possess a handful of blogs myself and I think you should take a look here: http://dominateseowithwordpress.com You’ll find it’s a very nice tool that can bring you a lot more visitors. Keep up the quality posts