lut 24 2013
Szok. Thompson znokautował Davida Price’a
Anglik David Price, przez wielu uważany za najpoważniejszego kandydata do zastąpienia Władimira Kliczki na tronie superczempiona królewskiej kategorii, został znokautowany w II rundzie przez Tonego Thompsona (którego całkiem niedawno Władimir dość szybko odprawił z kwitkiem).
Taki wynik walki to spora niespodzianka. Wklejam link z samego TKO, a całej walki sam jeszcze nie widziałem, jednak taki werdykt to dla mnie zaskoczenie, bo sam upatrywałem w Davidzie poważnego kandydata do zastąpienia Kliczki. Cios, po którym upadł nie wygląda na zbyt czysty, a Price na zbyt zamroczonego. Ale o tym, że szczęka nie jest jego mocną stroną wiadomo było już od czasów amatorstwa.
Porażka oczywiście nie przekreśla szans Price’a w dojściu do poziomu mistrzowskiego, jednak pokazuje jak dużą cenę można zapłacić za brak eliminowania swoich stale powtarzających się błędów w obronie. Price w każdej z ostatnich swoich walk zbyt łatwo przyjmował ciosy sierpowe rywali, ostatecznie demolując ich dzięki potężnej sile fizycznej. Podobna nonszalancja w obronie prawie zawsze skutkuje problemami w ringu. W ostatnim czasie boleśnie przekonali się o tym oprócz Price’a, również Seth Mitchell, czy nasz Artur Szpilka, który o mały włos nie przegrałby z Mike’m Mollo.
Porażka Price’a umacnia pozycję Tysona Furego, choć i on całkiem niedawno zaliczył deski z niezbyt wysoko ocenianym rywalem. W obliczu takich rozstrzygnięć najbliższe 2 lata jawią się jako lata kontynuacji hegemonii Władimira Kliczki.
Duncan
lut 25, 2013 @ 13:06:55
Scott vs. Głazkow
Po pierwsze świetna walka i polecam ją każdemu, natomiast jestem zniesmaczony werdyktem. Miałem 98-92 dla Scotta.
Main Event jest mocne; najpierw zrobili Cunninghama, teraz Scotta.
Duncan
mar 01, 2013 @ 10:13:33
Pany, Sęk ma się bić z Ovilem McKenzim i jeśli EBU doprowadzi do tej walki o pasek EU to będzie naprawdę miłe zestawienie. Murzyn to nie jest żaden Kolaj, to nie jest Cholui, tylko to jest bardzo poważny rywal, najlepszy w karierze Sęka so far.
Ovill McKenzi, jeszcze pamiętam jego walki na Setancie, to jest europejska czołówka wg. mnie jest lepszy niż np. Guthnet. Inaczej, dużo gorszy do boksowania, nieporównywalnie mocniej bije.
To jest ciężki rywal dla Sęka, trudniejszy niż Paweł Głażewski.
Duncan
mar 01, 2013 @ 10:14:48
Dla Izu na 6-8 rund szczerze polecam albo znanego nam wszystkim Ben Nsfoah albo Tamasa Polstera. Widziałem ich walki i będą idealni. Nie przewrócą się szybko, albo efektownie wyglądają albo efektownie walczą… po prostu dobry fight card biorąc pod uwagę staż Izu, długość walki i na to, że na jej organizacje pewnie nie ma 250 tysięcy dolarów 🙂
Izu Ugonoh – w zdrowiu i treningu – teraz jeszcze 6, po wakacjach 8 z Abdoulem, który dziś już tylko sparuje a nie walczy, po koniec roku 10 z jakimś nazwiskiem jak Nwodo.
Duncan
mar 05, 2013 @ 22:23:56
Nie można zakładać, że kibic ma być zobowiązany sytuacją ekonomiczną w danym momencie. Tym bardziej jej ofiarą. Ja nie muszę uważać, że kiepski samochód szybko jeździ bo nie ma pieniędzy na lepszy.
Proszę nie lecieć w ch. Ile Jonak jest w rankingu WBC ? 3-4 lata ? I nigdy nie walczył nawet z solidny rywalem ze Stanów. Miał jednego Buneme, który już przegrywał wszystko i gdyby nie Karmazin nikt by o nim nie słyszał, a który w ringu w ogóle nie podjął ryzyka.
Jakie Fazekasy, Skrzypczyński czy Kobe Vanderchujwieco ? Andrzej jak możesz, choćby wizerunkowo, dawać takich rywali gościowi, który jest za Canelo, który za chwilę będzie MEGA gwiazdą.
Bo z mocnym to Damian przegra ? No to przegra ! Lepiej przegrać z mocnym niż to…
Bucholz walka wieczoru ? Przecież ja go znam. Po pierwsze to nie cruiser, po drugie Janik go walnie pewnie max w 4, po trzecie jaki to jest poziom sportowy ?
Duncan
mar 07, 2013 @ 12:45:30
Dla Kołodzieja na 8 rund poleciłbym zawodnika co się nazywa Spas Genov. Po pierwsze to jest już sportowo Bokser a nie wynalazek z Brazylii czy innej Argentyny, a po drugie to jest fanatyk treningu, dbania o siebie. Jak Hopkins, jak Silvio Branco. Wielki profesjonalista.
P.S
Klasę lepszy niż np. Ilie.
Duncan
mar 07, 2013 @ 12:56:28
Walka Spas Genov od 0.43.17
http://www.youtube.com/watch?v=cEz_Jau8rPQ
Na Eurosporcie był też na pewno dwa razy. Aż tak się nie interesowałem nim choć moja kategoria, ale pewne rzeczy technicznie, które on wykonuje praktycznie nie występują w cruiser. Chodzi o częstotliwość ciosów w akcji. Tam jakby był wyszkolony w średniej/super średniej.
Duncan
mar 08, 2013 @ 14:40:16
Na pewno dziwna historia z potencjalnym rywalem Szpilki. Nagy Aguillera wg. boxrecu ostatnią walką stoczył z Zackiem Pagem. Udało mi się ją ściągnąć i myślałem, że mi się pliki pomyliły. Data, miejsca i Aguiilera się zgadza, ale przeciwnik w ogóle. To nie jest Zack Page.
Przegrzebałem cały internet żeby się dowiedzieć kim jest … „Zack Page”. Jedna jedyna strona traktujące o tym boks-meczu miała podobne spostrzeżenia do mnie aż we własnym śledztwie doszli do tego, że to nie Zack Page, ale Jarmell Barnes.
http://www.fightography.com/html/sostrerainonerosengarten050809.html
P.S
Aguillera sportowo lepszy niż Mollo.
bokser
mar 08, 2013 @ 20:50:51
Spas Genov
Jestem pod wrażeniem tego co zobaczyłem.
Skąd ponad 3 lata przerwy w jego karierze?
Widzę, że 23 walczy z Aaronem, chętnie to zobaczę jak gdzieś dadzą nagranie albo transmisję.
Dobry boks pokazuje.
bokser
mar 08, 2013 @ 20:52:13
Z tego co widzę on na amatorce w 2006 występował w półśredniej stąd może taki sposób boksowania
Red Skull
mar 09, 2013 @ 15:47:56
Bisbal gruby, najcięższy od 5 lat, boksersko lepszy od Mago. Szkoda, że w miarę dalszej walk przestał koncentrować się na ciosach w korpus, co jest typowe dla zawodnika tracącego siły. Mago na zabójcze tempo Victora zareagował tak jak mógł zareagować pięściarz surowy, opierający swoje atuty na brutalnej sile czyli próbował odpowiedzieć tym samym przez co dawał się kontrować i również tracił siły. Potorykańczyk ugrał z 3 rundy, później Abdusalmov zaczął już go kumulować i skończyło się jak skończyło.
Polecam dla osób, które mają dużo wolnego czasu ew. dla fanatyków wagi ciężkiej. Obecnie boksuje przynajmniej ze 100 pięściarzy którzy są wart większej uwagi…
Red Skull
mar 09, 2013 @ 15:53:56
Moim zdaniem Hokpins będzie musiał być aktywny, same cwaniactwo w ringu nie wystarczy na Clouda. Klincze, unikanie ciosów będzie dobrze wyglądać w sensie takim, że fani będą się zachwycać, że w tym wieku można tak robić w konia młodego, silnego, ambitnego pięściarza z czołówki. Natomiast jeżeli będzie chciał wygrać to będzie musiał kontrować Travorisa i to najlepiej w tym momencie, gdy ma w zwyczaju Cloud odsłaniać się przy biciu kombinacji. Czasami nawet ma opuszczone ręce po złożeniu kilku ciosów i czeka nie wiem na co. Nie zbyt bystry gość. Kontrował go past prime Glen Johnson, kontrował Zuniga, który fizycznie przy Travorisa wyglądał komicznie, nie ta waga. Wygrał z nim Campillo. Pytanie na co obecnie stać Bernarda ale mówię tutaj na ile jest silny, bo podejrzewam, że to będzie brudna walka, a tempo powinien narzucić Cloud wysokie. Kondycja „Thundera” co do zasady jest dobra mimo, że łapie zadyszkę po kilku ciosach z rzędu ale po chwili wraca do formy.
Nigdy nie można stawiać przeciwko B-Hopowi, dlatego bez ryzyka mogę wytypować: Travoris Cloud UD 12
Nazeem Richardson, twierdzi że zawodnik nie może się zestarzeć w jeden wieczór, akurat w ten gdzie jest walka. Nie sądzę, by sam w to wierzył.
bokser
mar 10, 2013 @ 11:27:16
Hopkins wygrał zasłużenie zawalczył znakomicie taktycznie.
Cloud mu leżał.
Red Skull
mar 10, 2013 @ 16:57:14
No to sobie skopiowałem :), sorry Autor, post do kasacji.
Niezły pojedynek, na naszych oczach stworzyła się historia, dobrze, że zadbano o kontuzję Clouda, bo B-Hop zasłużył na zwycięstwo tak jak to miało miejsce, a nie przez ranę nad okiem rywala. Oczywiście sama kontuzja powstała na skutek czystego ciosu. Myślałem, że Travoris da obronić się przed narzuceniem stylu walki przez Hopkinsa przynajmniej na jakiś czas… Oprócz tego, że B-Hop kontrolował dystans, wyłączył Clouda swoją pracą nóg i chwlami „Thunder” wyglądał jak uczniak, gdy walił sierpy w powietrze, w miejsce, gdzie już dawno Bernarda nie było. Cloud również miał swoje momenty, Hopkins wbrew temu co mówi nie zniszczył Travorisa, a mogło być dla niego gorzej, gdyby TC nie starał się go boksować na środku ringu praktycznie bez jabu, który ma nie najgorszy i którym czysto trafiał B-Hopa. Poza tym czuję niedosyt, bo Cloud mógł uderzać więcej na korpus i dopiero wtedy w kombinacji starać się zakończyć akcję ciosem na głowę. Nie bez znaczenia była również kontuzja Clouda, bo i będąc zdrowym Travoris widzi o jakieś 70% mniej w ringu niż Bernard Hopkins.
B-Hop wyglądał lepiej niż w ostatniej walce z Dawsonem, prawdopodobnie tym razem mógł się przygotowywać nie mając na głowie kontuzji barku, ani żadnej innej.
Chyba Gołowkin niespecjalnie pomógł Travorisowi do Hopkinsa…