Podziemny krąg w Wieliczce

Pamiętajcie słynny film „Fight Club” (w Polsce znany jako „Podziemny Krąg”)? Jak to zwykle u nas bywa polscy tłumacze poszli własną drogą wymyślając swój autorski tytuł solidnej ekranizacji książki Chucka Palahniuka. Polska nazwa najgorsza nie była, jednak tytuł „Podziemny krąg” od razu skojarzył mi się z galą „UnderGround Boxing Show 4”, czyli kolejnym wydarzeniem Babilon Promotion, które odbędzie się 13 października.

Skąd to skojarzenie? Oczywiście chodzi o walki pod ziemią, które w filmie „Fight Club” odbywały się w piwnicach różnych lokali, co przy wyczynie Tomasza Babilońskiego (organizatora gali) nie wydaje się niczym nadzwyczajnym. Babilon już czwarty raz z rzędu organizuje galę bokserską 125 metrów pod ziemią, w kopalni soli w Wieliczce. Na żadnej z dotychczasowych gal z tego cyklu nie byłem i na razie nie zapowiada się bym w sobotę też dotarł, jednak pomysł gali w takiej lokalizacji wydaje mi się najbardziej oryginalnym pomysłem, z tych które serwują nam nasi promotorzy. Na pewno warto się tam pojawić, chociażby dla atmosfery miejsca.

Ze sportowego punktu widzenia o gali wiem niewiele. Zaboksuje na pewno Paweł Głażewski i Andrzej Sołdra, którzy dzięki pomocy sponsorów i swojego promotora wraz z trenerem Piotrem Pożyczką przez miesiąc trenowali w słynnym „Kronk Gym” w Detroit.

To jak zaprezentuje się „Głaz” jest sporą ciekawostką. Już w walce z Jonesem Juniorem widać było rękę Piotra Pożyczki. W Międzyzdrojach Paweł przekonywał mnie, że już przestawił się na nieco inny styl boksowania. Styl, który preferuje trener Pożyczka. W sobotę zobaczymy czy zmiany z treningów uda się przenieść na pracę w ringu.

W Wieliczce będziemy mogli obejrzeć również Marcina Rekowskiego, który po raz kolejny dostał mało wymagającego rywala. Rex, który pomaga Mariuszowi Wachowi w przygotowaniach do walki z Kliczko, wciąż buduje rekord po późnym debiucie na ringach zawodowych.

Oprócz nich zawalczą Łukasz Wawrzyczek, Norbert Dąbrowski, Dawid Kwiatkowski i bracia Hakob i Sasun Karapetyan szlifujący swoje umiejętności pod okiem Andrzeja Gmitruka.

Oprócz walki wieczoru, żaden z rywali Polaków nie wzbudza wielkich emocji. Rywal Głażewskiego, Sofian Sebihi to potwierdzenie polityki Tomasza Babilońskiego, który od kilku walk poniżej pewnego poziomu przy walkach Głaza stara się nie schodzić. Sebihi, po trudnej walce Głaza (szczególnie trudnej mentalnie) z Jonesem Juniorem wydaje się być dobrym wyborem.