Kompromitacja Davida Price’a

Przed sekundą zakończyła się walka David Price vs Audley Harrison. Walka trwała może z minutę, a Harrison poległ chyba po pierwszym celnym ciosie Price’a. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego ktoś o takim potencjale jak David Price (w mojej ocenie najbardziej prawdopodobny następca braci Kliczko) wychodzi do takiego zawodnika jak Harrison, który od dłuższego czasu cierpi chyba na zespół stresu pourazowego. Harrison w ringu nie robi nic, poddaje się błyskawicznie, nie zadaje ciosów jedynie nieudolnie je markując.

Wpierw David Haye, teraz również Davida Price i jego obóz skompromitowali się takim wyborem rywala, rywala który nie prezentuje sobą już nic i to od dłuższego czasu. Wyśmiewany na całym świecie Audley Harrison na naganę zasłużył swoją postawą w walce z Haye’m i do żadnych poważnych pojedynków nie powinien być dopuszczony.

Przy takich rywalach, wybór przeciwników dla często ostatnio krytykowanego Tomasza Adamka to prawdziwe mistrzostwo.

Na takie walki szkoda czasu, czasu kibiców i czasu Davida Price’a, który tego typu pojedynkami na pewno nie przygotuje się do walk z mistrzami.