kw. 20 2013
Artur Szpilka vs Taras Bidenko – Wasze typy?
PONIŻEJ LINKI DO TRANSMISJI W INTERNECIE!
Gdybym nie podjął się w tym roku dodatkowego weekendowego dokształcania, prawdopodobnie pojawiłbym się w Rzeszowie, bo kolejna gala z cyklu Wojak Boxing Night zapowiada się dość ciekawie.
Szpilka, Kołodziej, Głowacki, Łaszczyk do tego solidny rywal na walkę wieczoru i kilka walk na uzupełnienie karty, to całkiem przyzwoita propozycja dla kibiców boksu.
Co do rywali Polaków jak zwykle może być wiele opinii, od zachwytów przez totalną krytykę. Ja specjalnie wybredny nie jestem, znając realia i słysząc ostatnie doniesienia co do topowych walk zawodników z UKP, kilku przeciwników przeznaczonych na szybkie ubicie, nie stanowi dla mnie większego problemu. Ewentualną utratę jakości odbije sobie oglądając Włodarczyka z Czakijewem czy Wawrzyka z Povietkinem.
Tymczasem w Rzeszowie również pojawi się znane w Polsce nazwisko. Richard Hall, dwukrotny rywal Darka Michalczewskiego jest w tak dalekiej od swojej optymalnej dyspozycji, że śmiało można przypuszczać, że prawdopodobnie przyjechał się tu przywrócić. Choć niewykluczone, że wytrzyma kilka rund z wracającym po długiej przerwie Kołodziejem. O rywalach Łaszczyka i Głowackiego nie wiem nic, więc ciężko cokolwiek w tym względzie powiedzieć.
Z pewnością główną atrakcją jest jednak pojedynek Artura Szpilki. Jego rywal, Ukrainiec Taras Bidenko (28-5, 12 KO) swoje najlepsze lata ma już za sobą, i choć 33-letni zawodnik zanotował w swojej karierze tylko pięć porażek, to dziś trzeba go traktować jak ekskluzywnego ale jednak journeymana. Bidenko w ostatnim czasie przegrywał z mocno bijącymi Heleniusem, Bojcowem i Charrem. Nie dysponujący wyjątkowo mocnym uderzeniem Szpilka być może będzie potrzebował pełnego dystansu aby pokonać Ukraińca.
Bidenko do walki wychodzi z normalną dla siebie wagą, ok 97-98 kg. Taką wagę miał w walce z Denisem Bojcowem, z którym przegrał w szóstej rundzie przez TKO, jak i w pojedynku z Manuelem Charrem, który potrzebował 12 rund aby wypunktować Ukraińca.
W ostatniej walce Bidenko bił bez większej dynamiki i błysku, jednak trzeba przyznać, że technicznie ma bardzo urozmaicony repertuar ciosów. Jednak dużo poruszający się po ringu i bijący z przyśpieszenia Szpilka nie będzie dla niego wygodnym rywalem, choć pozostaje pytanie jak Artur będzie zachowywał się wobec ciosów kontrujących Ukraińca, które z pewnością się pojawią jeżeli Szpila nie wyeliminował dziwnych nawyków w ataku, takich jak pozostawanie w miejscu po akcji, czy przyglądanie się w bezruchu rywalowi po wykonanej akcji, z wysoko uniesioną do góry brodą (i oczywiście opuszczonymi rękami).
Ze względu na słaby moim zdaniem występ z Mollo, nie stawiałbym Szpilki w roli 100 procentowego faworyta sobotniej potyczki. Artur wciąż popełnia bardzo dużo błędów, co dobry technik może wykorzystywać celnie punktując go w każdej z rund. Aby wygrać bez nerwów walkę, prawdopodobnie Szpilka będzie musiał znokautować rywala, co nie musi być zadaniem prostym. Mimo wszystko wydaje się, że Bidenko nie zatrzyma Szpilki, choć może po raz kolejny skraść mu pełen dystans, co popsuje kreowany przez niektóre media króla KO „białego Tysona”, swoją drogą, popsuje z pożytkiem dla samego Artura.
Galę transmitować będzie telewizja Polsat Sport, a samą walkę Artura zdaje się Polsat otwarty. Początek gali o godz. 19.
PONIŻEJ LINKI DO TRANSMISJI W INTERNECIE!
http://www.3.d.pl/p/channel-2.html
http://ark-tv.eu/index.php?p=1_6_Channel-3
http://www.mecze.biz/bazyl/
http://citylive.orgfree.com/c5.php
http://fasttv.coolpage.biz/fasttv8.php
http://hdmecz.okis.ru/hdmecz-8.html
http://www.itvhd.pl/viewpage.php?page_id=29
http://kibol.info/viewpage.php?page_id=2
http://mecze-hd.pl/index.php/stream-7/
http://www.nadawanietv.cba.pl/viewpage.php?page_id=2
http://real-tv.pl/viewpage.php?page_id=1
http://sport-tv.manifo.com/kanal-8http://streamon.pl/stream,id-7.htm
http://www.1-tv.pl/p/channel-2.html
http://tvonline.strefa.pl/tv2.html
http://tvsporthd.pl/tvsporthd4.php
Na piątkowym ważeniu przed galą „Wojak Boxing Night” Artur Szpilka (13-0, 10 KO) wniósł na wagę 105,2 kg, a jego rywal Ukrainiec Taras Bidenko (28-5, 12 KO) 98,3 kg.
Duncan
kw. 21, 2013 @ 12:38:40
To jest właśnie ryzyko sprowadzania starszych zawodników. Ja mówiłem, że tak może być przed walką, Bidenko to quiter, ale Ty Yale żyłeś sentymentami. I np. potrafiłeś mówić, że Bidenko był świetnym amatorem. Bidenko pierwszą pro walkę stoczył jak miał 18/19 lat.
Zawodnik dostaje kilkadziesiąt tysięcy euro i nie ma butów, zresztą to jest nic – nie oglądał żadnych walk Szpilki choć 7 z nich W CAŁOŚCI jest na głupim youtubie. Oglądałem setki walk z Niemiec – ARD, ZDF, Eurosport, nawet amatorskie nagrania i w życiu nie widziałem trenera Bidenko. Bidenko miał najlepszych rosyjskich trenerów Universum plus Raminna a teraz przyjechał z jakimś Ahmetem, który mu wiadro na treningu trzymał.
Choć mi o praktykę, jaka jest możliwość weryfikowalności takich zawodników ? Czy on chce boksować ? Czy on trenuje ? Gdzie, z kim ? Na to idzie gruba kasa. Nie wiem czy UKP stać na takie wpadki (abstrahuje od tego czy była kontuzja czy nie).
I ludzie mieli racje mówiąc, że Szpilka z Zimnochem powinni się rywalami zamienić. Bo dziś McCall by znokautował Bidenkę i tak naprawdę MOŻNA BYŁO TO WIEDZIEĆ przed walką. Zawiódł resaerch a może matchmaker.
Red Skull
kw. 21, 2013 @ 15:27:42
A ja napiszę krótko. Nie wierzę, żeby yale zapłacił tyle kasy rywalowi mogącemu zrobić krzywdę Szpilce lub z nim wygrać, uważam, że okoliczności o których Ty piszesz były brane pod uwagę. W dodatku poprzednia walka Artura była ciężka, a w perspektywie czeka go może jeszcze większe wyzwanie. I nagle co? Tyle kasy na realne zagrożenie powodujące pośrednio jeszcze większą szkodę finansową?
Oczywiście inna sprawa, że pewnie nikt nie przewidział, że to będzie RTD 1 i szkoda, że tak się stało.
Duncan
kw. 21, 2013 @ 16:44:52
Redzik, oczywiście, że Bidenko to miał być oponent dla Szpilki a nie odwrotnie. To miał być kolejny krok w karierze jednak jestem pewny, że nikt nie brał pod uwagę odnowienia się kontuzji kolana i poddania się po pierwszej rundzie. To jest tylko stracona kasa. Jescze gdyby Szpilka go walnął w pierwszej rundzie to jeszcze można byłoby powiedzieć o promocji, o tym całym hypie w karierze Artura. Ale tak ? …e… zero korzyści. Oprócz bilansu, same straty.
Ta walka nic dobrego nie dała i ciężko myśleć inaczej.
Ja na rywala w Bydgoszczy proponowałbym (tak realnie) Marcelo Luiz Nascimento o ile w sierpniu ma być walka z Mollo. Na sparingach by się przydał Nicolai Firtha (taki gorszy Fury).
P.S
Nie wiem do czego, oprócz promocji w Chicago/ESPN, jest potrzebny Szpilce Mike Mollo w sierpniu…
Autor
kw. 22, 2013 @ 12:49:18
Rewanż z Mollo to moim zdaniem świetny pomysł. Ryzyko wpadki sporo mniejsze, publika chce tej walki, telewizja chce tej walki, Szpilka mógłby zmazać plamę. Jak dla mnie same plusy. Sportowo też będzie okazja zobaczyć czy wyeliminuje błędy z pierwszego pojedynku, czy znowu wejdzie w bitkę. W sobotę było widać, że zaczyna trzymać ręce wysoko. To coś nowego.
Jak dla mnie ok.
Duncan
kw. 21, 2013 @ 16:48:47
I co do Szpilki. Dziwny trochę słucha się jak Artur krytykuje Zimnocha w stylu „a kto to jest Zimnoch ?” gdy sam jest nikim, oraz krytykę Oliver McCalla PO walce z Tarasem Bidenko…
12 hamburgerów ? Co z tego ? Artur, co z tego ? Są wspaniali zawodnicy, którzy ćpali, pili, obżerali się podczas wielu lat kariery i tak byli lepsi np. niż Ty.
12 hamburgerów to pewnie zjadłby Rafał Jackiewicz i popił litrem coli… w welterweight.
Autor
kw. 22, 2013 @ 12:44:18
Duncan, jest jednak zauważalna różnica między Zimnochem, a Szpilką. Chodzi mi głównie o marketing, ale w tym sporcie nie wiem czy nie jest to czynnik wręcz decydujący.
Powiedźmy sobie szczerze, Krzysiek dopóki Szpila nie trzasnął go z dyńki, pełnił rolę zawodnika na telefon. 4 rundy z cruiserami to było praktycznie wszystko co dotychczas widzieliśmy w jego wykonaniu. Nagle dostaje z bańki od Szpilki, popularność gwałtownie rośnie i dostaje McCalla. Ludzie zaczynają go rozpoznawać, przeprowadza się z nim wywiady. Jego kariera dostała kopa tak naprawdę właśnie dzięki Szpilce.
Wg. mnie Tomek Babiloński powinien odwlekać walkę ze Szpilką tak długo jak się da, jeżeli zależy mu na rozwoju kariery Zimnocha, który chyba zaczął traktować boks nieco bardziej serio. Zdaje się, że rzucił nawet robotę. Na fali walki ze Szpilką Zimnoch może stać się zawodnikiem dużo atrakcyjniejszym dla publiki, a jak ich walkę się odłoży na koniec 2014 roku to nic takiego się nie stanie. Obaj do tego czasu mogliby zrobić 3-5 walk, a ich pojedynek miałby wtedy dużo większą wagę. Ja bym ich teraz nie konfrontował, bo jak powiedział mi ostatnio Tomek Babiloński, Zimnoch w końcu ma swoje 5 minut. Szkoda je tak szybko kończyć.
A co do krytyki McCalla, to Szpilka do wszystkich jest krytyczny, więc nie ma co na to zwracać uwagi. Mnie się wydaje, że Artur sam mógłby zrzucić parę kg, ale jak to zwykle bywa, łatwiej jest kogoś krytykować niż samemu realizować swoje rady.
A Bidenko, wielkie rozczarowanie. Spodziewałem się czegoś zupełnie innego.
Red Skull
kw. 22, 2013 @ 19:02:02
A popatrzcie na to również w ten sposób, mamy czwórkę zawodników HW: Zimnoch, Wach, Szpilka, Wawrzyk. Który z którym wygrałby na tak zwany bank. Moim zdaniem o żadnym nie można tak powiedzieć. Jakkolwiek próbować ich ze sobą zestawić. To o co chodzi z tym czołowym ciężkim Szpilką? Pytaniami czy jest gotowy na Adamka czy kiedy będzie walczył o pierwszy tytuł? Bez znaczących sukcesów amatorskich, w kluczowych dotychczas walkach wypadający co najwyżej poprawnie.Mistrzostwa Polski to tak jakby walczyć o mistrzostwo dużego pokoju z domownikami w mieszkaniu na Mokotowie.
I przychodzi taki Artur i swoją banią niczym czarodziejską różdżką sprawia, że Zimnoch ma też swój hype i 5 minut 😉
Autor
kw. 23, 2013 @ 01:05:14
Red, na krajowym podwórku najgorętszym zawodnikiem z tej czwórki jest Szpilka, i to w żaden sposób nie wiąże się z klasą sportową. Podobne zainteresowanie publiki i rozpoznawalność miał do niedawno Pan Marcin Najman, o którym ciężko mówić w kategoriach sportowych.
Tak więc sport, a medialność w ogóle nie muszą iść w parze. Szpilka sam się temu dziwi. Gadałem z nim kiedyś i on mówi tak „jakieś szaleństwo z tym facebookiem, co?”. Wchodzimy na jego profil i pokazuje mi, że ma 100 tys. tych tam polubień na facebooku, w kilka miesięcy, a Adamek ma niewiele więcej (a gdzie Szpilce do Adamka). Zimnoch ma 3 tys, Wach 11 tys.
Szpilkę publika kupiła bardzo szybko, bardzo pomogły w tym media i to jaki on jest – bezczelny, wygadany, z bandycką przeszłością więc barwny. Media bardzo lubią takie osobowości i historie.
Duncan
kw. 22, 2013 @ 20:01:43
Z tego co pamiętam to domownicy Mokotowa bywali całkiem konkretni 🙂 natomiast szczerze uważam, że pod koniec tego roku przy zachowania dotychczasowych tendencji u obu zawodników to Adamek będzie do zjedzenia przez Szpilkę. Poważnie. Tomek jest już słabszy i to po prostu fakt, za pół roku zdrowia mu nie przybędzie.
Duncan
maj 03, 2013 @ 12:00:05
Co się dzieje z Alexandrem Frenkelem ? To prawda, że ciężko przechodzi depresje ?
Red Skull
maj 04, 2013 @ 21:43:48
Najlepszy duet komentatorski? Czyż i Tyson.
Duncan
maj 07, 2013 @ 17:20:11
Ja naprawdę nie rozumiem o co chodzi z Deontayem Wilderem. No, nie czuje tego. Ludzie są ślepi ? Golden Boy hoduje miraż. Ktoś mówi, że to drugi Michael Grant. Ludzie, Michael Grant z całym dobrodziejstwem inwentarza (kontuzjogenność, szczęka, kondycja, chyba psychika) był dużo lepszym zawodnikiem niż Deontay Wilder. Grant za czasów współpracy z Atlasem, praktycznie do walki z Lennoxem to był kozak, naprawdę dobry bokser.
Richard Schaffer mówi, że walka z Audleyem była „dewastating” ? To było żałosne przedstawienie a Wilder kompletnie nie panuje nad sobą, nad co robi w ringu. To było tak prymitywne i bezmyślne, że oczy bolą.
Suasili
maj 07, 2013 @ 23:15:18
Lepiej, ktoś tam od obozu Wildera powiedział, że nie będą robić jego walki z Chisorą bo ten przegrał trzy z czterech ostatnich walk 😀
Skoro tak, to nie wiem w jaki sposób on w ogóle miał zakontraktowanych jakichkolwiek rywali, skoro większość z jego dotychczasowych przeciwników miała od kilku do kilkunastu porażek przed walką z nim. Chłopaki od Wildera bredzą.
Aczkolwiek ja tam na razie negatywnie oceniać go nie będę, chociaż cepy jakimi walił nieprzytomnego Harrisona budziły moje nieukrywane zdumienie. Dawno takich remizowych ciosów nie widziałem.
przemo663
maj 08, 2013 @ 14:33:17
Autorze odezwij się do mnie na maila przemo663 tlen pl 😉
Duncan
maj 12, 2013 @ 20:51:53
Mollo jest świetnym, lepszym niż spodziewanym i w pełni akceptowalnym rywalem dla Szpilki na taką walkę (4 tygodnie na przygotowania a w sierpniu następna). Jest nawet pod Mollo. Brawo, to jest robota.
Mike Mollo – mały ciężki (182 cm, 100 kg), cały czas do przodu, boks totalny, jak na białego dobry balans, najlepsze wspomnienia to wojny z Maddalone (polecam ! to nie dla purystów, ale obiecuje dobrą zabawę) i z tego, że zamroczył Arreole. Pamiętam, ze dobrze boksował z Krasniqim.
Duncan
maj 12, 2013 @ 20:53:34
Błąd w druku. Brian Minto oczywiście. Nie miałem na myśli trylogii z Mollo. 🙂